Nowy Dongfeng DF304G2
Choć jeszcze nie doszliśmy do etapu, w którym chińskie maszyny spędzałyby sen z powiek, nie sposób jest bagatelizować nowości z Państwa Środka. Chociażby dlatego, że są to propozycje coraz ciekawsze, a przy tym wciąż nieźle wycenione. Tym razem kuracji odświeżającej zostały poddane ciągniki Dongfeng.
Model DF304 jest obecny na rynku od dłuższego czasu i w kilku wydaniach, przede wszystkim jako DongFeng ale także jako Prokmar. Zapewne znalazłoby się jeszcze kilka wcieleń, my jednak pozostaniemy przy tym oryginalnym, który niedawno przeszedł kurację odmładzającą. Tak to już jest, że w chińskich ciągnikach zmiany potrafią być wprowadzane dość wartko, zwłaszcza teraz gdy producenci chcą w końcu uszczknąć stały kawałek europejskiego tortu. A tutaj, „klasyczne chińskie wzornictwo” raczej nie miałoby szans na przebicie się. Zwłaszcza, że ciągniki poniżej 40 koni mechanicznych to oferta skierowana nie tyle może do rolników, co bardziej do właścicieli większych terenów zielonych, ogrodów, sadowników, plantatorów oraz firm, które zajmują się pielęgnacją terenów zielonych czy też pracami komunalnymi. Co prawda firma ma w swojej ofercie ciągniki odpowiednie dla rolników, jednak jak wiadomo, nie tak łatwo jest się przebić, zaś większość chińskich firm nie ma śmiałości, by od razu wejść do europy z maszynami powyżej 75 koni. Naturalnie barierę stanowią europejskie normy oraz wymogi dotyczące silników, dlatego też, póki co, tylko najwięksi gracze postanowili dosiąść się do tego stolika i zagrać o większe stawki.
Seria G2
W ostatnim czasie Dongfeng postanowił odmłodzić wszystkie swoje ciągniki wprowadzając zupełnie nową stylistykę. Poprzednio, ciągniki były nieco podobne do pierwszej generacji serii T5 koncernu CNH lub ciągników YTO, zaś teraz można powiedzieć, że Dongfeng zyskał własną twarz. Twarz, która przykuwa uwagę a jednocześnie nie jest przesycona chromami i ozdobnikami jak to bywało i wciąż bywa w przypadku wielu konkurentów. Poprawie uległa również konsola środkowa, zegar oraz panel z przyciskami, traktor zyskał także nowe błotniki i całkowicie płaską podłogę.

Podobnie jak model DF254G2, także i DF304G2 jest napędzany przez licencyjny silnik Perkins, produkowany przez firmę Changchai. Jednostka o oznaczeniu ZN390T jest coraz częściej spotykana w wielu innych chińskich maszynach np. ładowarkach Everun, czy innych małych maszynach. Ma to swoje plusy, bowiem nie trudno jest znaleźć części zamienne oraz eksploatacyjne do tej konstrukcji. Jest to silnik trzycylindrowy o pojemności 1,8 l (model DF-254G2 napędza wariant 1,5 l – KM385BT) o mocy maksymalnej około 29 KM i momencie obrotowym 122 Nm przy 1800 obr/min. Producent deklaruje zużycie paliwa na poziomie 2-3 l/mth w zależności od wykonywanej pracy.

Jak przystało na nieduży ciągnik, a przede wszystkim ciągnik prostej konstrukcji, do wyboru jest tylko jedna mechaniczna przekładnia. Jest za to w pełni zsynchronizowana, ma 4 przełożenia, mechaniczny rewers oraz reduktor, co w sumie daje 8×8. Do tego mamy podnośnik kategorii I o udźwigu maksymalnym wynoszącym 780 kg, a także 24 l/min wydatku pompy hydrauliki roboczej, bowiem ciągnik jest wyposażony w dwie pompy, druga obsługuje wspomaganie. Fabrycznie maszyna zaoferuje dwu-sekcyjny rozdzielacz – dwie pary wyjść z tyłu, oraz 180 bar ciśnienia roboczego. Wałek odbioru mocy kręci się z prędkościami 540 lub 1000. Masa ciągnika to 1668 kg, zaś jego wymiary to 3389mm długości, 1535 mm szerokości oraz 2423 mm wysokości w wersji z kabiną. Jeżeli już mowa o kabinie, do dopłata do niej wynosi przeciętnie 10 tys zł netto. A ile kosztuje sam ciągnik?
Model DF304G2 można znaleźć w regularnej cenie około 43 tys zł netto z ramą ROPS, oraz 53-54 tys netto za wersję z kabiną.
Witamy w WordPressie. To jest twój pierwszy wpis. Edytuj go lub usuń, a następnie zacznij pisać!
Opublikuj komentarz