Trojaczki CNH w komplecie

Począwszy od premiery nowego Plusa, przez T5 i na Farmallu C kończąc, koncern CNH ujawnił najnowsze wcielenia swoich kompaktowych ciągników wszystkich marek.

Nowe ciągniki CNH, jednego z najbardziej popularnych segmentów mocy a więc 90-120 KM, są już w komplecie. Choć na stronach producentów wciąż królują poprzednie generacje, to nowe modele właśnie wkraczają do salonów. Pierwszym z odświeżonego rodzeństwa był Steyr Plus, który zadebiutował, w Polsce, w roku 2024 na targach Agrotech.

Steyr Plus zastępuje Kompakta

W przypadku Steyra, postanowiono powrócić do nazwy Plus zamiast dotychczasowej Kompakt. Plus był już wcześniej w ofercie, ale trudno jest nadążyć za korporacyjnymi kaprysami, z pewnością nazwa „Plus” może tchnąć nieco optymizmu w niezbyt optymistycznych, dla producentów ciągników, czasach. Poza tym, powrót do retro nazw, czy wzorców stylistycznych jest teraz na topie. Ale spokojnie, nowy Plus, ze starego Plusa, ma tylko nazwę.

Case Plus 4120 na targach Agrotech w 2024 fot. wiatech

Ciągnik otrzymał znacznie bardziej nowoczesny i przystający do dzisiejszych czasów wygląd maski, choć osprzęt taki jak światła , lusterka oraz częściowo kabina, zostały takie same. Częściowo, bowiem choć na pierwszy rzut oka jest jak było, to w istocie mamy do czynienia liftingiem wnętrza i restylingiem zewnętrznym.

Nowy wzór zegarów trojaczków – różnice? Logo oraz kolorystyka fot. wiatech

Wewnątrz znajdziemy zupełnie nową konsolę centralną, ładnie wyglądający obrotomierz w stylu motocyklowym połączono z wyświetlaczem LCD, na szczęście nie za dużym, zaś o głównych problemach będą nas informowały klasyczne kontrolki zapalające się po lewej i prawej stronie.

Nowy Case Farmall C

Jak wspomnieliśmy już w tytule, ciągniki są bardzo spokrewnione, w zasadzie można by powiedzieć, że są to te same maszyny w różnych barwach, podobnie jak to kiedyś miało miejsce w przypadku samochodów, tak dziś producenci ciągników szukając oszczędności łączą serie i prowadzą politykę inżynierii znaczkowej. W końcu w jednym kraju mocniejszy może być Case, w innym zaś New Holland. Oczywiście w przypadku ciągników CNH, będziemy mieli do czynienia z różnym nazewnictwem przekładni oraz systemów, ale koniec końców zwycięża ten, kto najumiejętniej przekona klienta do siebie. Czym zatem nowy Farmall C będzie kusił?

Nowy Farmall C na targach EIMA2024 w Bolonii fot. wiatech

Nowy model doczekał się paru ulepszeń w stosunku do poprzednika. Po pierwsze zwiększony został wydatek pompy hydraulicznej zamiast 64+32 l/min mamy 84+36 l/min, mowa o pompie roboczej oraz pompie do układu wspomagania skrętu. Naturalnie zwiększył się także udźwig podnośnika z 4,4 tony do 5 ton. Pomocna przy pracy z ładowaczem może okazać się funkcja ActiveClutch umożliwia utrzymywanie ciągnika jedynie na hamulcu bez konieczności użycia jednocześnie sprzęgła.

Koncern zdecydował się także na doposażenie nowych kompaktowych ciągników w funkcje, które do tej pory były zarezerwowane dla większych modeli. A zatem w nowym Farmallu C nikogo już nie zdziwi fabryczna obecność systemu telematyki z monitorem Case IH PRO 1200 i odbiornikiem Case IH VectorPRO.

Nowa przekładnia i więcej do zaoferowania w ciągniku New Holland T5 DC

Rzecz jasna wciąż mowa o nowych trojaczkach, tym razem na przykładzie niebieskiego wcielenia, czyli New Hollanda T5 zaglądamy pod okazałą maskę uzbrojoną w zadziorne ledy i patrzymy co CNH zaoferuje nam jako danie główne. Cóż w kwestii silnika, pozostajemy przy klasyce gatunku a więc FPT F5, konkretnie F36. To sprawdzona jednostka oferowana w całej masie maszyn rolniczych i nie tylko takich. Akurat w tej kwestii nie należało się spodziewać zmian, bowiem nadworny dostawca silników, czyli FPT właśnie, jeszcze nie zaprezentował następcy modeli F34 i F36. Wiadomo, że firma pracuje nad hybrydowym wariantem F28, więc być może po jego oficjalnej premierze coś się w temacie ruszy. Cóż Panowie i Panie z Turynu muszą chyba zwiększyć obroty, bowiem Deutz w temacie hybryd już jest gotowy a w kolejce czeka AGCO, Rehlko, Liebherr.

Nowy New Holland T5 Dual Command na targach w Kielcach fot. wiatech

Wracając do nowej T5, podobnie jak w przypadku decyzji o montażu bardziej zaawansowanych systemów telematycznych, nowa kompaktowa seria otrzymała również lepsze przekładnie – Dual Command i to w standardzie. A zatem możemy mieć 24×24 przełożenia lub 40×40 w przypadku wybrania dodatkowej opcji biegów pełzających, sprzęgło Power Clutch i 40 km/h maksymalnej prędkości jazdy. Standardowo minimalna prędkość jazdy wynosi 0,7 km/h, a przy skrzyni 40×40 będzie to 0,2 km/h.

Tak prezentuje się konsola boczna nowych trojaczków fot. wiatech

Ciągniki będą oferowane w mocach od 80 do 120 KM, z kosmetycznymi różnicami między poszczególnymi markami. Jak nie trudno się domyślić, w odróżnieniu od schodzących ze sceny modeli Kompakta/Farmalla C/T5 DC nowe propozycje będą oczywiście droższe, o ile? Cóż z pewnością cena będzie uwzględniała wszystkie nowości oraz elementy jakie weszły do „pakietu standard” więc raczej niemało.

Opublikuj komentarz