Nowa 7,5 tonowa koparka od Komatsu
Firma Komatsu postanowiła, po ponad dwóch dekadach wskrzesić maszynę serii PW75. Oprócz nowego silnika, oraz wzornictwa przystającego do obecnych serii maszyna ma oferować niemal te same funkcje co starsze siostry.
Model PW75-1 był oferowany przez Komatsu bardzo krótko pod koniec lat 90. Maszyna ważyła około 8 ton i była przewidziana do pracy z łyżką o pojemności 0,24 metra sześciennego. Zaletą maszyny były jej kompaktowe wymiary – 5,9 m długości transportowej, 2,3 metra wysokości oraz 3 metry szerokości. Napęd stanowił sprawdzony silnik 4D98 o mocy 69 KM. Niestety, w tamtym czasie na wielu rynkach wciąż dominowały koparko-ładowarki. Nie tylko więc Komatsu zrezygnowało z kołówek poniżej 10 ton, jednak obecnie ten trend mocno się odwrócił. Dzięki pojawieniu się, a przede wszystkim upowszechnieniu się głowic obrotowych, koparki kołowe dość energicznie wypychają z rynku koparko-ładowarki oferując więcej możliwości przy coraz lepszej mobilności. Stąd też rośnie zapotrzebowanie na kołówki w różnych rozmiarach. W ostatnim czasie w ofercie Komatsu pojawiły się odświeżone modele PW138, PW118 oraz PW98, teraz oferta ma być uzupełniona o jeszcze mniejszy model PW75.
-”Nowa koparka o ograniczonym obrysie wypełnia lukę poniżej średniej wielkości koparek kołowych, zapewniając łatwą i precyzyjną obsługę z dowolnymi osprzętem i dobrymi właściwościami jazdy po drogach, innowacje Komatsu zostały opakowane w super kompaktowe nadwozie idealnie dopasowane do pracy w środowisku miejskim” – mówi Alex Visentin, kierownik produktu do nowej koparki kołowej. Ta 7,5-tonowa koparka kołowa w pełni wykorzystuje synergię i know-how grupy Komatsu, aby zaoferować wysoką wszechstronność, łatwość zakupów i spokój ducha dzięki fabrycznej opcji Lehnhoff Powertilt.
Nowa Komatsu PW75
Nową kołówkę od Komatsu będzie można podejrzeć na wystawie firmy w Monachium podczas tegorocznej Baumy. Na chwilę obecną wiadomo, że nowa PW75 zaoferuje silnik o mocy około 66KM, spełniający normę StageV – stąd nieco niższa moc od poprzedniej generacji, wynikająca z aktualnych przedziałów dla obowiązującej normy. Na plus jednak można zaliczyć brak układu SCR, bowiem maszyna poradzi sobie z kwestiami ekologicznymi jedynie za pośrednictwem filtra cząstek stałych.

Naturalnie jak przystało na wszechstronną maszynę, na pokładzie w standardzie znajdzie się system czterech skrętnych kół, z trzema trybami jazdy (krab, zwykły oraz ciasnego skrętu), nie zabraknie również blokad mostów, zaś napęd będzie realizowany hydrostatycznie bez dodatkowego dwubiegowego reduktora. Z nowości oczywiście nie sposób nie wspomnieć o nowej kabinie, która zapewni znacznie więcej miejsca niż w poprzedniku, ponad to drzwi będą otwierały się klasycznie – uchylenie nie przesuwnie. Wewnątrz najdziemy to co można spotkać w większych modelach. A więc duży 7 calowy monitor, odpowiedzialny za podstawowe funkcje oraz wyświetlanie obrazu z kamer. Nowe dżojstiki z pre-programowalnymi funkcjami, dzięki czemu można będzie operować maszyną nie odrywając ręki od podłokietnika.
Maszyna będzie oferowana zarówno w wersji z pojedynczym jak i podwójnym wysięgnikiem, dokładnie tak jak w większych modelach firmy. Na liście opcji wyposażenia dodatkowego nie zabraknie dodatkowych funkcji poprawiających komfort (system kamer), oświetlenia LED, hydraulicznego szybkozłącza czy różnych wariantów ogumienia.
Opublikuj komentarz